59. Konferencja Bezpieczeństwa w Monachium
#MSC #MonachijskaKonferencjaBezpieczeństwa #bezpieczeństwo #Ukraina
Ponad 850 uczestników, w tym 40 głów państw i rządów, 50 ministrów spraw zagranicznych, 25 ministrów obrony oraz najwyżsi urzędnicy Unii Europejskiej, NATO i OBWE, wzięło udział w tegorocznej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium (Munich Security Conference − MSC, 17-19.02.2023). Dyskusje dotyczyły najważniejszych problemów pokoju i bezpieczeństwa oraz wyzwań, które stoją przed wspólnotą transatlantycką. Wśród najważniejszych uczestników byli m.in.: wiceprezydent USA Kamala Harris, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski (online), kanclerz RFN Olaf Scholz, prezydent Francji Emmanuel Macron, premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak, premier Finlandii Sanna Marin, premier Estonii Kaja Kallas, prezydent Finlandii Sauli Niinistö, premier Danii Mette Frederiksen, premier Szwecji Ulf Kristersson, premier Litwy Ingrida Šimonytė, prezydent Łotwy Egils Levits, premier Norwegii Jonas Gahr Støre, prezydent Mołdowy Maia Sandu, premier Polski Mateusz Morawiecki, prezydent Polski Andrzej Duda, dyrektor Biura Centralnej Komisji Spraw Zagranicznych KC Komunistycznej Partii Chin Wang Yi, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, Wysoki Przedstawiciel ds. Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Josep Borrell Fontelles, przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Zabrakło reprezentantów Turcji i Węgier.
Konferencja Bezpieczeństwa w Monachium od dekad stara się diagnozować, jaka jest kondycja zachodniej hemisfery oraz jej spójność, ale także jakie relacje łączą Zachód z resztą świata, szczególnie z Rosją i Chinami.
Głównym przekazem płynącym z tegorocznej MSC były deklaracje Zachodu o jedności oraz niezachwianym i nieograniczonym czasowo wsparciu dla Ukrainy broniącej się przed rosyjską agresją. Tłem dla ich wygłaszania były jednak głębokie pęknięcia geopolityczne, które grożą trwałą destabilizacją dotychczasowego globalnego ładu (politycznego i formalnoprawnego), spadkiem wpływów Zachodu na świecie oraz tworzeniem świata „bezpiecznego dla autokracji”.
Wojna w Ukrainie przedstawiona została w kontekście globalnego starcia pożądanych przez Zachód wartości i norm (Ukrainę/Zachód/zachodnich przywódców prezydent Zełenski nazwał biblijnym imieniem Dawida) z imperializmem i autorytaryzmem Rosji (wg Zełenskiego − Goliatem) oraz Chin, przy dystansującym się od konfliktu globalnym Południu.
Cieniem na demonstrowanej jedności Europy położyły się jednak opóźnienie i problemy tworzone przez Turcję i Węgry w ratyfikacji traktatów o członkostwie w NATO Szwecji i Finlandii. Nie było jednak żadnych wątpliwości dotyczących wzmacniania europejskiej odporności w silnym partnerstwie transatlantyckim.
Działania i retoryka zachodnich przywódców skłoniły reprezentującego Chiny Wanga Yi do podniesienia zarzutu, że Zachód „myśli zimnowojennie”. (J. Dobosz-Dobrowolska)
21 lutego 2023