Debata Wagenknecht i Weidel w Welt TV
#Weidel #Wagenknecht #pojedynektelewizyjny
W zorganizowanej przez redakcję „Die Welt” godzinnej, internetowej debacie politycznej, transmitowanej na platformie YouTube (9.10 br.), uczestniczyły liderki dwóch skrajanych partii, odnoszących ostatnio na niemieckiej scenie politycznej spore sukcesy: Sahra Wagenknecht, współprzewodnicząca BSW i Alice Weidel, współprzewodnicząca AfD.
Odpowiadając na pytania stawiane przez prowadzącego rozmowę Jana Philippa Burgarda, najpierw Weidel wskazywała na fatalną politykę energetyczną rządzącej koalicji, osłabiającą − jak twierdziła − dotychczas główne, ale energochłonne gałęzie niemieckiego przemysłu. Wagenknecht z kolei, zapytana o kwestię gazu rosyjskiego, dowodziła, że stanowi on najtańsze rozwiązanie energetyczne i jest go wystarczająco dużo; te atrybuty odróżniają go od paliwa importowanego z USA i Norwegii. Przekonywała, że sankcje wobec Rosji nie szkodzą jej gospodarce, ale uderzają w gospodarkę Niemiec. Zaś energia pozyskiwana z OZE nie ma jeszcze odpowiedniej infrastruktury. Obie zgodziły się, że Niemcy za mało inwestują, zwłaszcza w infrastrukturę. Środki na inwestycje − zdaniem Wagenknecht − powinny pochodzić z kredytów, a Weidel proponowała finansowanie z zaoszczędzonych pieniędzy, m.in. ze zlikwidowanych wypłat świadczeń dla obcokrajowców.
Odnosząc się do obecnej sytuacji na Bliskim Wschodzie i działań Izraela, liderka BSW wypowiedziała się bardzo krytycznie o izraelskiej reakcji na atak Hamasu. Przekonywała, że rząd Benjamina Netanjahu działa barbarzyńsko, tworząc w Gazie de facto „więzienia pod gołym niebem”. Zarzuciła AfD, że popiera Izrael bezwarunkowo. Weidel stwierdziła natomiast, że Izrael ma prawo do samoobrony.
Obie liderki zaprezentowały zgodne stanowisko w odniesieniu do Ukrainy. Przekonywały o wpływie Zachodu na Ukrainę oraz wskazywały na rosyjskie ostrzeżenia przed rozszerzeniem NATO i eskalacją obecności Stanów Zjednoczonych na wschód. Mówiły, że rosyjski atak był − co prawda − przestępczy, ale sytuacja nie jest czarno-biała. Zwróciły uwagę na działania m.in. Brazylii i Szwajcarii na rzecz pokoju. W tym kontekście Weidel wytknęła brak znaczącej obecności Niemiec w tych wysiłkach.
Ważnym tematem dyskusji była też migracja. Wprawdzie obie polityczki opowiedziały się za deportacjami obcokrajowców nie mających prawa do pobytu w RFN, lecz Wagenknecht sprzeciwiła się masowemu odsyłaniu obcokrajowców, zwłaszcza tych, którzy dobrze funkcjonują w społeczeństwie. Spór dotyczył również roli Björna Höckego w AfD i jego wpływu na kreowanie partyjnej polityki migracyjnej. Takie postacie jak on uniemożliwiają − zdaniem Wagenknecht − współpracę jej partii z AfD. (M. Wiliński)