Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.

Zamknij cookies
Menu mobilne
Publikacje Instytutu Zachodniego

Kanclerz Merz na szczycie NATO w Hadze

#Merz #NATO #Haga #Ukraina #Rosja #nakłady na obronę

Delegacji niemieckiej na szczycie NATO w Hadze, 24-25 czerwca br., przewodniczył kanclerz Friedrich Merz. Towarzyszyli mu ministrowie obrony i spraw zagranicznych. Oprócz udziału w obradach plenarnych i uroczystej kolacji, kanclerz Niemiec rozmawiał m.in. z prezydentem Turcji, a także uczestniczył w spotkaniu tzw. koalicji chętnych, wspierających Ukrainę, na którym obecny był prezydent Wołodymyr Zełenski.

Kanclerz Merz jechał do Hagi z przeświadczeniem, że ambitne cele Sojuszu, określone wcześniej przez sekretarza generalnego NATO, dotyczące nakładów na obronę (łącznie 5% PKB na cele obronne w ciągu dekady), stawiają przed Niemcami wysokie wymagania. Dlatego obiecująca była wcześniejsza zapowiedź kanclerza Niemiec, że jego rząd przeznaczy wszelkie niezbędne środki finansowe, aby Bundeswehra stała się najsilniejszą armią konwencjonalną w Europie. To zobowiązanie podbudował konkretem wywodzący się z SPD minister finansów Lars Klingbeil, który zapowiedział, że Niemcy już w 2029 r. przeznaczą na cele wojskowe 3,5% PKB.

Tuż przed rozpoczęciem obrad plenarnych w Hadze 25 czerwca br. kanclerz z optymizmem zapowiadał, że będzie to „historyczny szczyt” i państwa członkowskie „w pełnej zgodzie podejmą wspólną decyzję, aby zapewnić NATO znacznie lepsze zasoby”. Opisując zagrożenia, przed jakim stoi Europa, stwierdził, że „zagrożeniem jest w szczególności Rosja. Rosja zagraża całemu pokojowi, całemu porządkowi politycznemu naszego kontynentu”.

Podczas briefingu po zakończeniu szczytu kanclerz Merz, nawiązując do zgodnej decyzji o przeznaczeniu 5% PKB na cele obronne, powtórzył: „To pamiętny dzień, który z pewnością przejdzie do historii NATO. Także dla Niemiec”. Następnie dodał, że to „zbrodnicza wojna napastnicza Rosji przeciwko Ukrainie i nielegalny irański program jądrowy zagrażają bezpieczeństwu i pokojowi”. Z satysfakcją odnotował, iż państwa członkowskie potwierdziły wzajemną obronę, czyli „artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego ma zastosowanie. To znak siły i jedności wobec naszych potencjalnych przeciwników”.

Odnosząc się do drugiego, najważniejszego tematu spotkania przywódców w Hadze − wojny w Ukrainie, kanclerz stwierdził, że pomoc dla Ukrainy nadchodzi i została obiecana przez wiele państw z różnych części świata, wymieniając w tym miejscu Nową Zelandię, z której premierem spotkał się na marginesie szczytu i od którego usłyszał deklarację pomocy finansowej na rzecz Ukrainy. Podkreślając, że pomoc dla Ukrainy jest koordynowana w ramach NATO, przypomniał: „Zgodziliśmy się przeznaczyć dla Ukrainy 40 mld euro w latach 2024 i 2025. Mam nadzieję, że również w tym roku osiągniemy ten poziom”.

Jednocześnie kanclerz przyznał, że na szczycie w Hadze nie podjęto żadnych decyzji w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO, jak np. konkretne zobowiązania czy nowe obietnice. Stwierdził, że nawet „nie jest to na agendzie, ponieważ NATO nie przyjmuje państw, które prowadzą wojnę na swoim terytorium. Dlatego dzisiaj nie było absolutnie żadnego powodu, aby wykraczać poza to, co już zostało postanowione i omawiać to ponownie”. (J. Kiwerska)

https://www.bundesregierung.de/breg-de/aktuelles/statement-vor-nato-gipfel-2357164

https://www.bundesregierung.de/breg-de/aktuelles/bundeskanzler-statement-beim-nato-gipfel-2357998

 


Instytut Zachodni w Poznaniu

ul. Mostowa 27 A
61-854 Poznań
NIP: 783-17-38-640