Szczyt „koalicji chętnych” − ocena w mediach francuskich
#Ukraina #Francja #dyplomacja #wojskowość
Wyniki zwołanego przez Emmanuela Macrona spotkania „koalicji chętnych” w Paryżu, 27 marca br., zostały różnie ocenione przez francuskie media. Sam prezydent Francji, odnosząc się do kwestii przyszłego rozmieszczenia w Ukrainie europejskich wojsk reasekuracyjnych, zabezpieczających ewentualne porozumienie pokojowe, przyznał, że celem ma być zniechęcenie Rosji do nowej agresji. Macron stwierdził, że zdaje sobie sprawę z braku jednomyślności w kwestii poparcia jego propozycji. Dodał, że żadna siła europejska nie da Ukrainie takich gwarancji bezpieczeństwa, jak silna armia samej Ukrainy.
Szczyt oceniono we francuskiej prasie jako niezbyt owocny. Dyskusje dotyczące wysłania wojsk reasekuracyjnych uznawano za dywagacje „przede wszystkim teoretyczne” („Le Temps”), a sam pomysł za „pozostający w zawieszeniu” („Le Monde”). Według cytowanego przez „Le Devoir” analityka Alaina De Nève’a, państwa „koalicji chętnych” w większości odrzucają możliwość wysłania swoich żołnierzy do Ukrainy, kierując się różnymi motywami. Przykładowo, mimo że koncept utworzenia kontyngentu pokojowego wyszedł ze strony Francji i Wielkiej Brytanii, to Brytyjczycy deklarują jedynie gotowość do wsparcia Kijowa siłami morskimi i powietrznymi. Analityk wymienia także Finlandię i Polskę, które nie chcą uczestniczyć w misji ze względu na potrzebę utrzymania swoich wojsk w pełnym wymiarze na własnym terytorium, oferując jednak szkolenie i dostarczanie danych wywiadowczych.
„La Dépêche du Midi” podkreśliła irytację obecnego w Paryżu prezydenta Ukrainy, który komentując wynik spotkania, stwierdził, że szczyt „przyniósł wiele pytań, ale mało odpowiedzi”. Gazeta wskazała na niedookreślony stosunek do francusko-brytyjskiej inicjatywy ze strony Niemiec czy też Niderlandów i Szwecji, uzależniających swój udział od zaangażowania w nią Stanów Zjednoczonych. Dziennikarze „La Dépêche du Midi” sugerowali, aby Francja zachowała się pacyfistyczne, przy jednoczesnym odgrywaniu roli „rezerwy strategicznej”, a ewentualne europejskie siły pokojowe mogłyby koncentrować się wokół większych miast ukraińskich, czyli nie w pobliżu linii frontu.
Korespondentka „Le Figaro” Isabelle Lasserre podsumowała problem rozbieżności stanowisk różnych państw, stwierdzając, że projekt Londynu i Paryża „nie wzbudza szalonego entuzjazmu u ich europejskich partnerów”. Jako jeden z niewielu pozytywnych aspektów paryskiego spotkania liderów „L’Express” wymienił natomiast jednogłośne utrzymanie sankcji nałożonych na Federację Rosyjską.
Media francuskie prezentują wobec propozycji Macrona dość sceptyczną i wyczekującą postawę, odnotowując brak zdecydowania oraz niedostateczność środków na zwiększenie wsparcia dla Ukrainy ze strony części sojuszników Paryża i Londynu. Podnoszone jest też w mediach niezrozumienie przez niektóre stolice europejskie znaczenia wojny w Ukrainie dla utrzymania bezpieczeństwa europejskiego. Zwraca się uwagę na brak zdecydowania państw europejskich, aby zaangażować się w jakikolwiek projekt bezpieczeństwa, który byłby pozbawiony udziału USA.
Niemal powszechnie artykułowany sceptycyzm francuskich komentatorów co do powodzenia ambitnych planów Macrona z pewnością nie ułatwi prezydentowi przekonanie społeczeństwa do ewentualnego rozmieszczenia żołnierzy francuskich na terytorium Ukrainy i w efekcie może osłabić dążenia Paryża do samodzielnego koordynowania wysiłków europejskich. (J. Pabisiak)
https://www.ledevoir.com/monde/europe/861718/variabilite-pays-volontaires-garantir-paix-ukraine